Największy radar - DUGA tzw. oko Moskwy, rosyjski dzięcioł.
Drugiego dnia wstajemy wcześnie, chcemy być pierwsi na terenie obiektu. Mijamy niegdyś kolorowy przystanek autobusowy który nie wskazuje na to, że dalej znajduje się baza wojskowa z największym na świecie radarem pozahoryzontalnym wczesnego ostrzegania. Po prawej stronie drogi dostrzegamy ruch, to mała grupka dzikich koni. Zatrzymujemy się aby poobserwować je przez chwilę, one nas również. Podobno można je spotkać tylko rano i trzeba mieć szczęście.
Przystanek ozdobiony mozaiką przedstawiającą misia i drzewa / punkt kontrolny przed radarem Duga i popiersie Lenina.
Dzikie konie Przewalskiego napotkane z samego rana na drodze do kompleksu DUGA.
Docieramy do bramy, Ivan wita strażników jak starych znajomych, ucinając sobie przy tym pogawędkę. Lokalny pies Kuba posłusznie wykonuje podstawowe komendy w zamian za moje kabanosy. Od tej pory staje się naszym kompanem na czas zwiedzania. Przechodzimy przez pomieszczenia kontrolne w których znajdowały się ogromne komputery przypominające szafy ustawione w rzędach, korytarze i pokoje z ilustracjami porównujące ówczesną technologię ZSRR i USA. Podobno miejsce budowy radaru zostało wybrane bardzo starannie, tak aby nie zdradzić swojego położenia i było niewidoczne z okolicy. Cel został osiągnięty, mimo swoich rozmiarów radar Duga widoczny jest dopiero gdy zbliżymy się do niego na niewielką odległość lub z dachu wieżowców w Pryepci. Ivan prowadzi nas jeszcze przez kilka technicznych pomieszczeń a następnie wychodzimy na zewnątrz.
Pies Kuba czeka aż zrobimy wystarczająco dużo zdjęć.
Naszym oczom ukazuje się gigantyczna konstrukcja w całej okazałości. Pierwsze wrażenie jest ogromne, a próba uchwycenia tego na zdjęciu wywołuje lekką irytację gdyż radar nie mieści się w kadrze a wykonane zdjęcia jakoś nie oddają jego skali. Niektórzy śmiałkowie decydują się wejść na górę choć jest to dość ryzykowne zadanie. Drabiny i platformy nie są konserwowane a wszechobecna rdza skutecznie zniechęca nas do podjęcia próby. Spacerujemy wzdłuż konstrukcji, słuchamy opowieści przewodnika o gigantycznych kosztach całego przedsięwzięcia, zaangażowaniu naukowców i inżynierów, ilości wykorzystanych materiałów, skali i złożoności konstrukcji, wyzwaniom jakim musieli sprostać budowniczowie i wielu innych rzeczach które finalnie skutkowały tym, że radar nie działał tak jak powinien i projekt został zaniechany, Cała ta konstrukcja jest synonimem Związku Radzieckiego, skwitował Ivan.
Konstrukcja robi na żywo ogromne wrażenie / Lokalny pies chętnie towarzyszy nam niemal przez cały dzień.
W rejonie kompleksu zbudowano dla personelu i ich rodzin zamknięte miasteczko Czarnobyl-2 gdzie możemy zwiedzić cywilne budynki takie jak szkoła, mieszkania, place zabaw dla dzieci czy “klub rowerowy”. Przy wyjeździe mijamy 4 autokary turystów. W tym momencie cieszę się, że jesteśmy w 3 osobowej grupie.
Kolejne pianino na które natrafiliśmy. Niektóre pomieszczenia sprawiają wrażenie lekko ,,zaaranżowanych".
Miasteczko Czarnobyl 2 obok radaru Duga to również obowiązkowy punkt zwiedzania strefy.
Baza transportowa nr.2 wystawa techniki w Prypeci.
ATX-2 to miejsce dla amatorów dużych pojazdów. Zorganizowana tutaj wystawa ciężkiego sprzętu z pewnością zadowoli dużych chłopców zafascynowanych pojazdami militarnymi. Stanowi swojego rodzaju muzeum/cmentarzysko. Napotkamy tutaj zarówno sprzęt wojskowy z chwytakami, spychacze, wywrotki, jak i bardziej cywilne pojazdy jak autobus szkolny. Zobaczymy tu takie pojazdy jak: BiełAZ, ISU-152, IMR-2, UMP-1. eksploracji pobliskich budynków przydadzą się latarki, chyba, że jesteście takimi amatorami jak my wtedy trzeba posiłkować się światłem z telefonu. Jeden z budynków prawdopodobnie należał do lokalnej policji o czym mogą świadczyć cele z kratami. Co ciekawe w planach była rozbudowa wystawy obejmująca oświetlenie, tabliczki, barierki itd. Muszę przyznać, że taka ,,zaaranżowana" przestrzeń wygląda nieco dziwnie w kontraście do wszechobecnego chaosu jaki obserwujemy na terenie zony.
KONIEC
Zobacz pozostałe wpisy z 2-dniowego wyjazdu do strefy wykluczenia:
Przejdź do części pierwszej - Czarnobyl - Private tour po strefie wykluczenia, cz. 1 - Link
W pierwszej części przeczytasz czy warto wybrać prywatną wycieczkę do Czarnobyla, ile kosztuje private tour, oraz relację z zwiedzania Prypeci.
Przejdź do części drugiej - Co warto zobaczyć w Czarnobylu, elektrownia, nocleg cz. 2 - Link
W drugiej części przeczytasz o zwiedzaniu terenu elektrowni, bezpieczeństwie w strefie, zwierzętach zamieszkujących zonę, oraz ocenę wyjazdu.