Niezależnie od tego, czy na co dzień jesteśmy molami książkowymi, czy do lektury sięgamy raczej sporadycznie, urlop jest czasem, który wyjątkowo sprzyja czytaniu. Robić to bowiem możemy w miejscach, w których nie potrzebujemy gniazdek elektrycznych, bezpłatnego WiFi, czy kablówki.

