
Przed przyjazdem do Tajlandii zupełnie inaczej wyobrażałem sobie Sukhotahi i Ayutthayę. Sądziłem, że ruiny pierwszych tajskich stolic leżą w znacznej odległości od cywilizacji, w otoczeniu bujnej i dzikiej roślinności, niczym zaginione miasta rodem z filmów o Indianie Jonesie.