Jaki nóż będzie najlepiej służył turyście?
Nóż w światku podróżniczym to artefakt przepełniony magią, element wielu teorii i legend. Można takowy odziedziczyć po dziadku, kupić przy okazji w markecie budowlanym lub stworzyć specjalną skarbonkę, gdzie będziemy odkładali drobniaki na wymarzony przez nas model.
Choć całe życie marzyłem o nożu „z prawdziwego zdarzenia”, to czas pokazał, że działania do jakich przydawało mi się ostrze były… najczęściej kulinarne! Może właśnie, dlatego jestem zwolennikiem noży bez polotu. Przed zakupem pierwszego noża, warto okiełznać własne marzenia nim zaczniemy szukać czegoś z wyższej półki. W szczególności jest to istotne, gdy zaczynamy swoją przygodę ze zbieractwem wyposażenia turystycznego i nie mamy jeszcze wyrobionej własnej opinii na temat tego, jakże ważnego narzędzia, jakim bezwątpienia jest nóż.
Muszę przyznać, że dla zaspokojenia własnego ego kilka noży przeszło przez moje ręce. Teraz wiem, że najlepszym nożem dla mnie jest ten, który dobrze kroi chleb, pomidory, ostrzy kijki na kiełbasę i przede wszystkim… jest ostry!
Mora Robust – nóż dla traperów
Jeżeli planujesz spędzać w lesie całe dnie i noce budując szałasy, pułapki na zwierzynę czy ciąć polana na ogniska, to ten nóż może być dla Ciebie ciekawą propozycją.
Mora Robust jest jednoczęściowy, także nie ma w nim co się zepsuć. Głownia (wystająca część metalu z ostrzem) jest stosunkowo gruba, stąd przypuszczam, że posiada przyzwoitą wytrzymałość. Wykonana jest ze stali węglowej, dlatego z czasem nabiera charakteru, dzięki powstającym na niej „plamom”. Chcąc uniknąć rdzewienia dobrze jest dbać o to, aby nóż był po pracy przechowywany w możliwie suchych warunkach. Ja dodatkowo smaruję go niemalże niezauważalną warstwą masła, dzięki czemu tłuszcz chroni go przed wilgocią.
Największa wada
– brak jelca chroniącego dłoń przed zsunięciem się na ostrze (problem rozwiązany w modelu z 2015 roku).
Największa zaleta
– niska cena (ok. 45 zł)
Opinel No 8 – nóż dla tradycjonalistów
Jeżeli las jest dla Ciebie miejscem, w którym czujesz się jak w domu, albo jeszcze lepiej niż w domu, lubisz obserwować naturę, jeść owoce prosto z drzew i krzewów, a w chłodne dni czujesz się lepiej w wełnie niż w polarze, to zdecydowanie powinieneś przemyśleć zakup właśnie tego noża.
Opinel No 8 jest składany, przez co zajmuje mało miejsca. Możemy mieć go zawsze przy sobie, nie zwracając na niego uwagi. Dzięki blokowanemu ostrzu praca nim jest bezpieczna. Jednocześnie nie musimy martwić się o przypadkowe otwarcie np. w kieszeni kurtki lub w plecaku (to również zasługa blokady). W moim modelu ostrze jest zrobione ze stali nierdzewnej, także jedyną rzeczą jaką przy nim robię jest regularne ostrzenie. Samo patrzenie na Opinela sprawia mi przyjemność. Trzymanie w dłoni drewna i metalu w jednym narzędziu daje mi ogromną frajdę, dlatego czasem używam go po prostu dla zabawy, aby zająć czymś ręce.
Otrzymałem go od znajomych jako prezent urodzinowy, także tym bardziej mi się podoba. Towarzyszy mi codziennie… żadna kanapka nie smakuje tak dobrze, jak ta uszykowana właśnie tym tradycyjnym nożem.
Największa wada
– drewno w rękojeści, z oczywistych powodów chłonie wodę, przez co puchnie utrudniając czasowo (do wyschnięcia) składanie i rozkładanie ostrza.
Największa zaleta
– klasyczny i ponadczasowy wygląd.
Victorinox Nomad – nóż dla kucharzy
Jeżeli potrzebujesz możliwie uniwersalnego i bezpiecznego narzędzia na swoje wycieczki oraz nie chcesz przy tym nosić ze sobą żadnych dodatkowych rzeczy, to ten model, jak najbardziej może Cię zainteresować.
Victorinox Nomad ma wystarczająco długie ostrze, aby kroić nim chleb, bułki czy pomidory-giganty. Jest ono blokowane, co ma kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa. Otwieracz do puszek pozwoli oszczędzić nam ostrze, gdy konserwa nie będzie miała specjalnego kluczyka. Dzięki otwieraczowi do butelek nie będziemy musieli improwizować przy odkapslowywaniu piwa strzępiąc przy tym zapalniczkę lub, co gorsza plastikową rękojeść naszego scyzoryka. Dla mnie najważniejszym elementem obok ostrza jest korkociąg – potrafi uratować nie jeden romantyczny wieczór z winem.
Wszystkie elementy metalowe są nierdzewne, co może wybaczyć nam ewentualne niedbalstwo. Dokładne czyszczenie bywa nieco uporczywe, więc warto posiłkować się przy tym jakąś szczoteczką. Chcąc, aby wszystkie ruchome elementy pracowały gładko, dlatego po każdym dokładnym myciu aplikuję po kropli oleju lub oliwki w miejsca „zawiasów”.
Największa wada
– najwyższa cena spośród trzech wymienionych noży (średnio ok. 140 zł).
Największa zaleta
– posiada wszystkie niezbędne narzędzia potrzebne w kuchni plenerowej.
Słyszałem wielokrotnie, że prawdziwy facet zawsze powinien mieć przy sobie nóż. Zatem jeżeli jeszcze go nie macie… najwyższa pora zastanowić się nad takowym. Jeżeli natomiast kobieta nie ma przy sobie prawdziwego faceta, to cóż… zawsze może mieć prawdziwy nóż.
Autorem artykułu jest Daniel Zalejski (www.zalejski.com)