W Azji Południowo-Wschodniej leży jedno z najmniejszych państw świata. Chodzi oczywiście o Singapur, który ma zaledwie 735 km² (dla porównania powierzchnia Warszawy wynosi 517 km²). Ów aglomerację zamieszkuje blisko 6 mln mieszkańców. Singapur jest krajem wyspiarskim obejmującym kilkadziesiąt wysp zlokalizowanych w pobliżu południowego krańca Półwyspu Malajskiego. Największą z nich jest wyspa Singapur, którą od stałego lądu oddziela Cieśnina Johor. Współczesny Singapur to nowoczesna metropolia będącą jednym z najważniejszych centrów finansowych świata. Fakt ten bezpośrednio wpływa na wygląd miasta, gdyż jego śródmieście jest w znacznym stopniu zabudowane drapaczami chmur. Singapur to także główny hub lotniczy w Azji Południowo-Wschodniej, dlatego bez większych kłopotów dolecicie tam z Europy. W Singapurze warto zatrzymać się przy okazji zwiedzania jakiegoś innego kraju z tego regionu np.: Malezji, czy Indonezji. Najlepiej zaplanować sobie podróż w taki sposób, aby mieć przesiadkę właśnie w Singapurze. Naszym zdaniem, w zupełności wystarczą 2 dni, żeby zobaczyć największe atrakcje tego niewielkiego miasta-państwa.
Dzielnica biznesowa oraz muzeum ArtScience (po lewej stronie).
Hotel Marina Bay Sands.
Singapur to jedno z najważniejszych centrów finansowych świata, dlatego jego śródmieście jest w znacznym stopniu zabudowane drapaczami chmur.
Waluta i ceny w Singapurze
Walutą narodową Singapuru jest dolar, jednak nie amerykański, a singapurski. Jeden dolar singapurski to niecałe 3 zł (w chwili pisania tego artykułu kurs wynosił 2,93 zł). W porównaniu do innych krajów Azji Południowo-Wschodniej, Singapur jest mega drogi. Tamtejsze ceny są porównywalne z cenami europejskimi. Jeśli chodzi o dostępność bankomatów, to w mieście jest ich pod dostatkiem, więc bez problemu wypłacicie pieniądze. W przeciwieństwie do Tajlandii, Kambodży, Laosu i Wietnamu, w większości miejsc w Singapurze można płacić kartą płatniczą. W mieście nie brakuje również kantorów. Jeśli planujecie zabrać do Singapuru gotówkę, to zdecydowanie niech to będą dolary amerykańskie, gdyż w tej części świata mają one większe poważanie niż euro. Pieniądze wymieniajcie na bieżąco, albo płaćcie kartą, żeby nie zostać z dolarami singapurskimi na koniec pobytu .
Przykładowe ceny w jednej z restauracji.
Największe skupiska barów i restauracji zlokalizowane są w dzielnicach zamieszkanych przez mniejszości narodowe m.in. w Chinatown i Little India.
Ściany singapurskich budynków ozdabiają liczne murale.
Jak dostać się do Singapuru? Czy potrzebna jest wiza?
W naszym przypadku do Singapuru przylecieliśmy z Hanoi (stolica Wietnamu). Najtańszy bilet jaki udało się nam znaleźć kosztował 64 euro/os., czyli około 275 zł (cena już z bagażem rejestrowanym). Kupiliśmy go z dwudniowym wyprzedzeniem (prawdopodobnie, byłby jeszcze tańszy, gdybyśmy zrobili to wcześniej). Lecieliśmy wietnamskimi tanimi liniami lotniczymi VietJet. Lotnisko w Singapurze oddalone jest od centrum aglomeracji o około 20 km. Żeby tam dojechać, trzeba skorzystać z taksówek, albo komunikacji miejskiej (metro lub autobusy). Pierwsza opcja jest najszybsza i najwygodniejsza, jednak również najdroższa. My zdecydowaliśmy się na rozwiązanie najwolniejsze i po prostu wybraliśmy autobus. Najbardziej pasowała nam linia nr 36. W Singapurze bilety kupuje się po wejściu do autobusu. Obok kierowcy znajduje się coś a’la terminal płatniczy, do którego przykłada się kartę płatniczą. Cena przejazdu to 2,9 $ (≈ 8,5 zł). Polacy nie potrzebują wiz, aby wjechać do Singapuru, jednak muszą mieć ważną deklarację wjazdu (Singapore Arrival Card SGAC). Wniosek należy wypełnić minimum 3 dni przed planowaną podróżą.
Ogrody Gardens by the Bay ze słynnymi superdrzewami.
Świątynia Buddha Tooth Relic Temple leżąca w Chinatown.
Biurowce w centrum Singapuru.
Noclegi, jedzenie i ceny w Singapurze
Spodziewaliśmy się, że Singapur będzie dużo droższy od pozostałych krajów Azji Południowo-Wschodniej, ale nie przypuszczaliśmy, że aż tak. Standardowo zatrzymaliśmy się w jednym z najtańszych hosteli w danym momencie, który oczywiście znaleźliśmy na Bookingu. Był to najzwyklejszy hostel bez żadnych udogodnień, a i tak za noc w pokoju wieloosobowym musieliśmy zapłacić 38 $/os. (≈ 111 zł). Na szczęście, w cenę noclegu było już wliczone śniadanie. Ponadto, posiadał on dobrą lokalizację, dzięki czemu zaoszczędziliśmy na dojazdach, bowiem wszędzie chodziliśmy pieszo. Ceny jedzenia w Singapurze są umiarkowane, pod warunkiem, że odejdzie się od najbardziej turystycznych miejsc. Wówczas, obiad spokojnie można zjeść za kilka dolarów np.: kurczak w sosie słodko-kwaśnym z ryżem był po 6 $ (≈ 17,6 zł). Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku napoi alkoholowych. W tej samej knajpie zamówiliśmy po singapurskim piwie Tiger w butelce 0,66l. Ku naszemu zdziwieniu, kosztowało ono aż 10 $ (≈ 29,3 zł). Dodamy, że była to zwykła jadłodajnia, a nie jakaś dobra restauracja. W sklepach spożywczych również panuje drożyzna np.: kanapki trójkąty są po 4$ (≈ 11,7 zł), woda 1,5l - 2,6$ (≈ 7,6 zł), lód Magnum - 4,6$ (≈ 13,5 zł ), najtańsze piwo 0,5l - 6$ (≈ 17,6 zł).
Kurczak w sosie słodko-kwaśnym z ryżem.
Makaron z owocami morza.
Zwiedzanie Singapuru. Co warto zobaczyć w Singapurze?
Jak już wspomnieliśmy, Singapur to bardzo nowoczesne miasto, w którym nie ma zbyt wielu zabytków. Tak naprawdę, turyści przyjeżdżają tam przede wszystkim podziwiać współczesną architekturę. Singapur nie wszystkim przypadnie do gustu, bowiem jest to ogromna aglomeracja z dość małą ilością terenów zielonych. W porównaniu do innych miast Azji Południowo-Wschodniej, Singapur jest uporządkowany i czysty. Tamtejsze ulice nie są zaśmiecone, a na chodnikach nie stoją stragany. Co więcej, singapurscy kierowcy znają i stosują się do przepisów ruchu drogowego. Bez wątpienia największymi atrakcjami tego miasta-państwa są: kompleks hotelowy Marina Bay Sands, a także słynne superdrzewa w ogrodzie Gardens by the Bay. Większość miejsc godnych zobaczenia w Singapurze znajduje się w centrum miasta, dlatego można je zwiedzić pieszo. Szczerze mówiąc, Singapur zrobił na nas o wiele większe wrażenie wieczorem, kiedy wszystko było ładnie podświetlone, a niższa temperatura zachęcała do spacerów.
Hotel Fullerton.
Jedna ze świątyń w chińskiej dzielnicy.
Nowoczesna architektura Singapuru.
Co warto zobaczyć w Singapurze?
Marina Bay Sands
Luksusowy kompleks hotelowo-biznesowo-rozrywkowy będący wizytówką i zarazem największym symbolem Singapuru. Obiekt ten wznosi się nad zatoką Marina Bay. Jest to stosunkowo nowa atrakcja, bowiem otwarto ją w 2010 roku. Marina Bay Sands składa się z trzech wolnostojących wież hotelowych. Ich dachy są ze sobą połączone tarasem mającym bagatela 340 m długości! Jest to tzw. Skypark. Na górze znajduje się m.in. 150-metrowy basen, ogrody oraz punkty widokowe. Marina Bay Sands ma w ofercie ponad 2,5 tys. ekskluzywnych apartamentów. Oprócz hotelu, w kompleksie mieści się kasyno (jedno z największych na świecie), galeria handlowa ze sztuczną rzeką, centrum konferencyjno-wystawowe, teatr, muzeum ArtScience zlokalizowane w oddzielnym budynku przypominającym kwiat lotosu, a także renomowane restauracje mogące pochwalić się gwiazdkami Michelin.
Kompleks Marina Bay Sands.
Bez wątpienia jest to najsłynniejsza atrakcja Singapuru będąca jednocześnie jego symbolem.
Trzy wieże hotelowe połączone tarasem mającym 340 m długości.
Budynek muzeum ArtScience przypominający kształtem kwiat lotosu.
Po lewej stronie wnętrze galerii handlowej ze sztuczną rzeką, po prawej aleja palmowa ciągnąca się na zewnątrz galerii.
Gardens by the Bay
Najsłynniejsze ogrody w Singapurze zlokalizowane tuż nad zatoką Marina Bay (w pobliżu kompleksu Marina Bay Sands). Utworzono je w 2012 roku. Od razu stały się jedną z głównych atrakcji Singapuru. Ogrody zajmują powierzchnię 105 ha. Najpopularniejszą częścią kompleksu są tzw. superdrzewa (Supertree Grove). Co to takiego? Są to olbrzymie konstrukcje z metalu i betonu porośnięte roślinnością, które imitują futurystyczne drzewa. Mają od 25 m do nawet 50 m wysokości! W sumie jest ich aż 18 sztuk. Pomiędzy kilkoma drzewami, na wysokości 22 m, zamontowano wiszący chodnik (OCBC Skyway). Wejście na teren Supertree Grove jest darmowe (nie wiemy jak wygląda to w przypadku pozostałych części Gardens by the Bay, gdyż ich nie zwiedzaliśmy). Superdrzewa najładniej prezentują się po zmroku, kiedy świecą na różne kolory. Codziennie o godzinie 19:45 i 20:45 odbywają się tam pokazy świetlno-muzyczne. Warto przyjść na nie z wyprzedzeniem, aby zająć dobrą miejscówkę (zawsze przyciągają tłumy turystów). Oczywiście, w skład Gardens by the Bay wchodzą jeszcze inne atrakcje np.: Cloud Forest, czyli ogromna szklarnia z 42-metrową sztuczną górą porośniętą lasem mgielnym, czy największa na świecie szklarnia Flower Dome (wpisano ją do księgi rekordów Guinessa). We Flower Dome zobaczycie rośliny pochodzące m.in. z basenu Morza Śródziemnego, Kalifornii i Afryki Południowej.
Najciekawszą częścią Gardens by the Bay są słynne superdrzewa (Supertree Grove).
Dwa razy dziennie odbywają się tam pokazy świetlno-muzyczne.
Fragment wiszącego chodnika OCBC Skyway.
Wejście na teren Supertree Grove jest darmowe.
Jewel Changi Airport
W 2019 roku, na terenie portu lotniczego w Singapurze (Changi Airport) wybudowano nowoczesny kompleks o nazwie Jewel Changi Airport. Jest to centrum handlowo-rozrywkowe połączone z terminalem. Obiekt ten nie przypomina typowej galerii handlowej, tylko ogród botaniczny z ogromną ilością egzotycznych roślin. Największą atrakcją Jewel Changi Airport jest 40-metrowy sztuczny wodospad. Dzierży on miano najwyższego krytego wodospadu na świecie. Co godzinę, od 19:30 do 12:30, odbywają się tam pokazy światła i muzyki.
Centrum handlowo-rozrywkowe Jewel Changi Airport. Z otworu widocznego w dachu powinien lecieć wodospad, niestety nie zawsze on działa.
Bujna roślinność porastająca wnętrze galerii.
Ogrody botaniczne w Singapurze
Jedne z najstarszych i zarazem najchętniej odwiedzanych ogrodów botanicznych świata. Powstały w 1859 roku, czyli w czasach kiedy Singapur był kolonią brytyjską. Obecnie zajmują obszar 82 ha. Na szczególną uwagę zasługuje m.in. fragment pierwotnego lasu deszczowego oraz Narodowy Ogród Orchidei będący największym zbiorem orchidei (storczyków) na świecie. Zgromadzono tam ponad 1 tys. gatunków storczyków i 2 tys. hybryd. W 2015 roku ogrody zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jest to jedyna atrakcja Singapuru uhonorowana w ten sposób. Wejście do ogrodów botanicznych jest darmowe; jedynie do Narodowego Ogrodu Orchidei trzeba kupić bilet. Kosztuje on 15 $, a więc około 44 zł. Ogrody są czynne od godziny 5:00 do północy, a Ogród Orchidei od 8:30 do 19:00.
Ogrody botaniczne to jedyny obiekt w Singapurze, który został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Merlion Park
Nieduży skwer leżący nad brzegiem zatoki Marina Bay. Jego główną atrakcją jest rzeźba, a właściwie to fontanna Merliona (z jego ust tryska woda). Posąg ma 8,6 m wysokości i waży 70 ton. Ów Merlion to mityczne stworzenie posiadające lwią głowę i rybie ciało. Jego głowa nawiązuje do oryginalnej nazwy miasta, a więc Singapura, co można przetłumaczyć jako Miasto Lwa, a rybia część symbolizuje wioskę rybacką, którą niegdyś był Singapur. Wizerunek Merliona jest obecnie wykorzystywany jako maskotka do różnych akcji promujących Singapur. Na terenie parku znajduje się jeszcze jedna rzeźba Merliona, jednak jest ona o wiele mniejsza od głównego posągu (ma tylko 2 m wysokości).
Posąg Merliona nad brzegiem zatoki Marina Bay. W tle widać Marina Bay Sands.
Merlion Park jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w Singapurze.
Chinatown, Little India i Kampong Glam
Do najciekawszych części miasta zaliczają się dzielnice zamieszkane przez różne mniejszość narodowe: chińska dzielnica Chinatown, hinduska dzielnica Little India i arabska dzielnica Kampong Glam. Dzielnice te charakteryzuje niska i zwarta zabudowa, prawdopodobnie pochodząca z czasów kolonialnych. Są one bardzo kolorowe i ozdobione dużą ilością murali. W miejscach tych roi się od restauracji i knajp serwujących jedzenie typowe dla danej kultury. Ponadto, jest tam mnóstwo sklepików i straganów z pamiątkami. Najbardziej znanym budynkiem w Chinatown jest świątynia buddyjska Buddha Tooth Relic Temple, która również pełni funkcję muzeum. Najcenniejszym obiektem w Little India jest hinduistyczna świątynia Sri Veeramakaliamman Temple pochodząca z XIX wieku. Z kolei sercem Kampong Glam jest słynny meczet Sultan Mosque.
Chińska dzielnica Chinatown.
Świątynia i muzeum Buddha Tooth Relic Temple.
Teatr uliczny w Chinatown.
Hinduska dzielnica Little India.
Pochodząca z XIX wieku świątynia Sri Veeramakaliamman Temple.
Kolorowe budynki w Little India.
Arabska dzielnica Kampong Glam.
Meczet Sultan Mosque.
Kram z pamiątkami w arabskiej dzielnicy.
Jak dostać się do Kuala Lumpur z Singapuru?
Jak zawsze jest kilka opcji, ale najpopularniejsze są autobusy i my właśnie z nich skorzystaliśmy. Odległość między Singapurem, a malajską stolicą wynosi około 350 km. Pokonanie tej trasy zajęło nam prawie 6 godzin. Długość przejazdu jest ściśle uzależniona od tego, ile czasu zajmują formalności na granicy. W naszym przypadku poszło błyskawicznie, bowiem autobusem podróżowało raptem kilka osób. Jeśli zdecydujecie się na ten sam środek transportu, to musicie udać się do galerii handlowej Golden Miles Tower. Mieści się tam biuro touroperatora wraz z punktem sprzedaży biletów. Autobusy do Kuala Lumpur kursują dwa razy dziennie (o godzinie 13:30 i 15:00). Odjeżdżają spod głównego wejścia do Golden Miles Tower. Bilet kosztuje 35 $, czyli około 102,5 zł.
Budynek parlamentu.
Teatr Wiktorii i Hala Koncertowa.
Singapur w wersji nocnej.
Jak długo zostać w Singapurze?
Naszym zdaniem, w zupełności wystarczą 2 dni, aby zwiedzić Singapur. Ów miasto-państwo jest nowoczesną metropolią, dlatego nie uświadczycie tam znanych i cennych zabytków. Wprawdzie, władze Singapuru starają się temu zaradzić tworząc nowe atrakcje, ale nawet one nie są w stanie zatrzymać turystów na dłużej. Szczerze mówiąc, Singapur nie do końca przypadł nam do gustu. Jest to ogromna aglomeracja z gęstą i wysoką zabudową, a my zdecydowanie wolimy otwartą przestrzeń. W mieście jest stosunkowo mało zieleni, toteż nie czuliśmy się w nim zbyt komfortowo. Co więcej, preferujemy podróże niskobudżetowe, a określenie tanio w Singapurze brzmi dość abstrakcyjnie. Wszechobecna drożyzna to kolejny argument przemawiający za tym, żeby nie zostawać tam na dłużej, chyba że chcecie zbankrutować :) Tak jak pisaliśmy wcześniej, Singapur zrobił na nas większe wrażenie po zmroku, kiedy wszystkie atrakcje były podświetlone. Pomimo pewnych mankamentów i tak uważamy, że warto odwiedzić Singapur, jednak najlepiej zrobić to przy okazji jakiejś innej podróży po Azji Południowo-Wschodniej.
KONIEC
Pozostałe wpisy z podróży po Azji Południowo-Wschodniej:
- Podróż do Azji Południowo-Wschodniej w porze deszczowej
- Tajlandia: co warto zobaczyć w Bangkoku?
- Kambodża: starożytne ruiny Angkor Wat | Bayon | Ta Prohm | Siem Reap
- Kambodża: jezioro Tonle Sap i pływająca wioska Kampong Phluk
- Kambodża: największe atrakcje Phnom Penh
- Laos: czy warto odwiedzić Wientian?
- Laos: Vang Vieng, czyli laotańska mekka backpackersów
- Laos: Luang Prabang i wodospad Kuang Si
- Laos: wioska Nong Khiaw i dwudniowy trekking po dżungli
- Wietnam: największe atrakcje Hanoi. Co warto zobaczyć w wietnamskiej stolicy?
- Wietnam: prowincja Ninh Binh i malowniczy Trang An
- Wietnam: tarasy ryżowe w Sapa i Fansipan, czyli najwyższy szczyt Wietnamu
- Wietnam: zatoka Ha Long Bay i wyspa Cat Ba