Pragi nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, ale warto wspomnieć o kilku faktach. Jest to stolica i zarazem największe miasto Czech. Zamieszkuje ją ok. 1,3 mln mieszkańców, co stanowi ponad 12% populacji całego kraju (10,7 mln). Bez wątpienia Praga jest jednym z najładniejszych i najpopularniejszych miast na Starym Kontynencie. Swą międzynarodową sławę zawdzięcza występom w licznych hollywoodzkich produkcjach m.in.: Casino Royal (James Bond), Mission: Impossible, czy Tożsamość Bourne'a. Co roku miasto odwiedza kilka milionów turystów z całego świata, w tym ogromna liczba naszych rodaków. Praga należy do tych miast, które trzeba zobaczyć przynajmniej raz w życiu. Jeśli tego jeszcze nie zrobiliście, to najwyższa pora, żeby to zmienić.
Na pierwszym planie Ratusz Staromiejski, a w tle baśniowy Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem.
Czy warto jechać do Pragi na jeden dzień?
Zapewne wielu z Was nurtuje to pytanie. Moim zdaniem zależy to przede wszystkim od tego, gdzie mieszkacie. Jeśli na południu Polski, to jak najbardziej ma to sens. Przykładowo z Katowic jest bliżej do Pragi niż do Gdańska. Niewątpliwie wypad taki jest strasznie męczący, należy liczyć się z dwoma zarwanymi nocami, ale z drugiej strony lepsze to niż siedzenie w domu i nicnierobienie. My w Pradze spędziliśmy w sumie 10 godzin (nie licząc dojazdów). Wydaje się to niezbyt dużo, ale przy odpowiednio zoptymalizowanym planie jest to wystarczające, żeby zobaczyć większość najciekawszych zabytków oraz mieć chwilę wolnego czasu dla siebie. Oczywiście o zwiedzaniu wnętrz i zaglądaniu do muzeów nie ma mowy ze względu na napięty harmonogram.
Panorama miasta z Zamku na Hradczanach.
Do Pragi wybraliśmy się z biurem podróży. Był to mój pierwszy zorganizowany wyjazd od 13 lat. Zdecydowanie nie jestem zwolennikiem tego typu podróży, ale na mojej decyzji zaważyła głównie cena. Wycieczka kosztowała zaledwie 200 zł, co przy obecnej drożyźnie nie jest wygórowaną kwotą. Wątpię, żeby za te pieniądze dało się zorganizować podobny wypad na własną rękę. Oprócz dojazdów, w cenie mieliśmy jeszcze przewodnika, który był mega konkretny. Ściorał nas strasznie i nie było przebacz, że kogoś bolą nóżki. Po tym wyjeździe byłem o wiele bardziej zmęczony niż na przykład po wejściu na Wołowiec (szczyt w Tatrach Zachodnich). Reasumując, jeśli komuś nie przeszkadza ekspresowe tempo zwiedzania oraz zarwanie dwóch nocy na dojazdy, to jak najbardziej polecam taki rodzaj podróży.
Szwendanie praskimi uliczkami.
Przewodnik po największych atrakcjach Pragi
Zanim przejdę do opisywania konkretnych miejsc, to dodam, że zwiedzanie Pragi jest dość proste i układa się w logiczną całość, a wszystko za sprawą Drogi Królewskiej (Traktu Królewskiego). W przeszłości była to droga, którą musiał pokonać każdy przyszły król Czech jadąc na koronację. Swój początek miała w nieistniejącym już pałacu obok Bramy Prochowej, a kończyła się na Zamku Praskim. Wzdłuż tej trasy rozlokowane są najcenniejsze zabytki Pragi. Jest to spore ułatwienie dla turystów, gdyż nie trzeba jeździć po całym mieście. Zwiedzanie czeskiej stolicy zaczęliśmy od końca Drogi Królewskiej, czyli od Hradczan, a skończyliśmy na Nowym Mieście. W dużym skrócie nasza trasa wyglądała następująco: Hradczany: klasztor na Strachowie - Loreta - Rynek na Hradczanach - Zamek Praski wraz z katedrą św. Wita - Malá Strana: Rynek Małostrański - kościół św. Mikołaja - Pałac Wallensteina - Most Karola - Stare Miasto: Rynek Staromiejski - Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem - Ratusz Staromiejski z zegarem Orloj - Brama Prochowa - Nowe Miasto: Plac Wacława i Muzeum Narodowe. W wolnym czasie udaliśmy się na przechackę bulwarami ciągnącymi się wzdłuż Wełtawy do Tańczącego Domu.
Miejski Dom Reprezentacyjny, czyli najsłynniejszy budynek secesyjny w Pradze (obiekt leży obok Bramy Prochowej).
Co warto zobaczyć w Pradze?
Hradczany
Słynna dzielnica Pragi leżąca na wzgórzu wznoszącym się nad Malą Straną. Na terenie Hradczan leży m.in. Zamek Praski, dlatego często nazywana jest dzielnicą królewską. Hradczany mogą pochwalić się niezliczoną ilością zabytków sakralnych, do najważniejszych z nich należą: katedra św. Wita, bazylika św. Jerzego, Loreta, a także klasztor na Strahowie słynący z pięknej i wiekowej biblioteki. Na Placu Hradczańskim stoi kilka reprezentacyjnych pałaców, najbardziej z nich wyróżnia się Pałac Schwarzenbergów, którego fasada została wykonana w technice sgraffito (polega na nakładaniu kolejnych warstw tynku na ścianę i następnie częściowym ich zdrapywaniu). Umiejscowienie Hradczan na wzgórzu sprawia, że roztacza się z nich fantastyczna panorama na Pragę, w szczególności na czerwone dachy kamienic Malej Strany i Starego Miasta. Eksplorując tą dzielnicę koniecznie trzeba odwiedzić przynajmniej jeden punkt widokowy.
Pałac Schwarzenbergów przy Placu na Hradczanach.
Klasztor na Strahowie, fasada wejściowa bazyliki Wniebowzięcia NMP.
Panorama Pragi z tarasu widokowego obok klasztoru na Strahowie. Po lewej stronie widać fragment Zamku Praskiego z katedrą św. Wita, poniżej dzielnicę Malá Strana, a w oddali Stare Miasto.
Zamek Praski (Zamek na Hradczanach)
Perła czeskiej stolicy będąca w przeszłości siedzibą królów i cesarzy, a obecnie prezydenta Czech. Według księgi rekordów Guinnessa jest to największy pod względem zajmowanej powierzchni (ok. 70 tys. m2) kompleks zamkowy na świecie. Obiekt ten nie przypomina jednak typowego zamku. W jego obrębie znajduje się wiele cennych zabytków m.in. kościoły (katedra św. Wita, bazylika i klasztor św. Jerzego), kaplice (np.: kaplica św. Krzyża), pałace (np.: Stary Pałac Królewski, Pałac Lobkowiczów), muzea, ogrody, a także słynna Złota Uliczka z małymi, kolorowymi domkami. Z powodu kolosalnych rozmiarów, a także bogactwa najróżniejszych budynków, ciężko jest się w nim odnaleźć i połapać co jest czym. Przemieszczając się między dziedzińcami można odnieść wrażenie, że spaceruje się po niezależnym miasteczku, a nie po zamku. Sam musiałem się kilkukrotnie zastanowić, czy jeszcze w nim jestem, czy już opuściłem jego mury. Wejście na teren zamku jest bezpłatne, ale żeby zwiedzić jego wnętrza (katedrę św. Wita, Stary Pałac Królewski, bazylikę św. Jerzego oraz Złotą Uliczkę) należy kupić bilet za 250 koron. Jak już wcześniej wspominałem, nie mieliśmy na to wystarczająco dużo czasu, dlatego musieliśmy zadowolić się jego podziwianiem z zewnątrz. Najbardziej mi szkoda Złotej Uliczki, aczkolwiek, gdy zobaczyłem hordy turystów chcące na nią wejść, to nawet mi ulżyło, że nie muszę stać w tej kolejce. Niestety takie są uroki zwiedzania popularnych atrakcji w weekendy i to na dodatek w szczycie sezonu.
Brama wejściowa na pierwszy dziedziniec zamku, a za nią barokowa brama Macieja prowadząca na drugi dziedziniec.
Widok z Mostu Karola na Zamek na Hradczanach wraz z katedrą św. Wita.
Bazylika św. Jerzego na trzecim dziedzińcu Zamku Praskiego.
Katedra św. Wita (Katedra św. Wita, Wacława i Wojciecha)
Najważniejszy i największy kościół w Pradze leżący na wzgórzu zamkowym. Jedna z najdłużej budowanych katedr na świecie. Jej budowę rozpoczęto już w 1344 roku, ostatecznie ukończono ją po wielu perypetiach dopiero w … 1929 roku! W katedrze św. Wita pochowani są najwybitniejsi władcy Czech, a także zasłużeni książęta, arcybiskupi oraz święci. Gotycka katedra posiada trzy wieże oraz dwa wejścia. Na szczególną uwagę zasługuje wieża południowa oraz wejście boczne nazywane Złotą Bramą. Ozdabia je mozaika przedstawiająca Sąd Ostateczny. Zwiedzanie katedry jest płatne, ale za darmo można wejść do przedsionka, z którego pobieżnie widać jej wnętrze. W katedrze znajduje się wiele ciekawych i drogocennych eksponatów m.in. czeskie insygnia koronacyjne. Sam fakt, że mieszczą się tam aż 22 kaplice robi ogromne wrażenie. Wśród kaplic na uwagę zasługuje przede wszystkim kaplica św. Wacława, a także kaplica św. Nepomucena. Nam nie udało się w ogóle zajrzeć do katedry św. Wita, gdyż akurat trafiliśmy na ingres nowego arcybiskupa Pragi i świątynia była zamknięta dla turystów.
Front katedry św. Wita.
Katedra św. Wita od strony południowej.
Mozaika Sąd Ostateczny nad Złotą Bramą.
Malá Strana i kościół św. Mikołaja
Zabytkowa dzielnica leżąca na lewym brzegu Wełtawy będąca w przeszłości samodzielnym miastem. Nad dzielnicą góruje Zamek Praski oraz wzgórze Petřín. Zwiedzając Pragę nie sposób ominąć Malą Stranę ze względu na jej położenie pomiędzy Hradczanami, a Starym Miastem. Gdy chcemy dostać się z Zamku Królewskiego na Most Karola (lub na odwrót) to musimy przespacerować się jej urokliwymi uliczkami. Do największych atrakcji Malej Strany należy Rynek Małostrański wraz z leżącym na nim kościołem św. Mikołaja. Świątynia ta może pochwalić się okazałą kopułą mającą 17 m średnicy, wspaniałymi freskami oraz organami, na których grał m.in. Mozart.
Malá Strana, ulica Mostecká prowadząca z Rynku Małostrańskiego na Most Karola.
Fragment Rynku Małostrańskiego wraz z kościołem św. Mikołaja.
Obowiązkowym punktem każdej wycieczki po Malej Stranie jest spacer po Ogrodach Pałacu Wallensteina. Wejście do ogrodów jest bezpłatne, natomiast sam Pałac Wallensteina jest zamknięty dla ruchu turystycznego, gdyż jest to siedziba czeskiego senatu. Szwendając się po zakamarkach Malej Strany warto odwiedzić jakąś klimatyczną piwiarnię, żeby skosztować tradycyjnego czeskiego piwa. Osoby lubiące współczesną sztukę powinny koniecznie zobaczyć rzeźbę Davida Černego pt. “Sikający” (stoi obok Muzeum Franza Kafki). Ukazuje dwóch mężczyzn sikających do basenu mającego kształt czeskiego państwa.
Ogrody Pałacu Wallensteina, nad nimi wznosi się Zamek na Hradczanach.
Rzeźba Davida Černego “Sikający”.
Most Karola
Najbardziej znany obiekt Pragi będący jej wizytówką i chlubą. Przeprawa została wybudowana na rzece Wełtawie. Obecnie łączy ze sobą dwie zabytkowe dzielnice: Malą Stranę (lewy brzeg) ze Starym Miastem (prawy brzeg). Most ma ok. 516 m długości i ok. 9,5 m szerokości. W 1965 roku wyłączono go z ruchu samochodowego, a wcześniej tramwajowego, dzięki czemu piesi są jego jedynymi użytkownikami. Zabytek posiada dwie charakterystyczne bramy z wieżami, które w przeszłości strzegły wejść na most po obu stronach rzeki. Most Karola to prawdziwa galeria sztuki, ozdabia go 30 posągów przedstawiających świętych. Na uwagę zasługuje m.in. pomnik św. Nepomucena, który stanął tu jako pierwszy. Według legendy, ów duchowny został utopiony w Wełtawie dokładnie w tym miejscu. Pod pomnikiem umieszczono dwie płaskorzeźby. Ich dotknięcie ma przynosić szczęście, po wyślizganych miejscach widać, że chętnych nie brakuje. Most Karola wygląda zjawiskowo, ale liczba turystów nim spacerujących przeraża. Jest tam mega ciasto i głośno, głównie za sprawą licznych “wieczorów” kawalerskich i panieńskich niemieckich turystów. Dodam jeszcze, że w momencie naszych odwiedzin, do części pomników m.in. św. Nepomucena nie dało się podejść z powodu ochronnego ogrodzenia.
Po obu stronach Mostu Karola stoją charakterystyczne bramy, na zdjęciu Małostrańska Wieża Mostowa. Jak sama nazwa wskazuje leży w dzielnicy Malá Strana na lewym brzegu Wełtawy.
Tłum turystów na Moście Karola, z tyłu widać olbrzymi Zamek na Hradczanach.
Pomnik św. Nepomucena na Moście Karola, a pod nim dwie płaskorzeźby, których dotknięcie ma przynosić szczęście.
Po drugiej stronie Mostu Karola znajduje się Staromiejska Wieża Mostowa (dzielnica Stare Miasto).
Rynek Staromiejski i pomnik Jana Husa
Bezsprzecznie najpiękniejszy plac miejski w Pradze. Pierzeje Rynku otaczają kolorowe i bogato zdobione kamienice z różnych epok, jednak to nie one są jego największą atrakcją. Tłumy turystów przychodzą tu przede wszystkim, żeby zobaczyć Ratusz Staromiejski ze słynnym zegarem astronomicznym. Przy Rynku leży również jeden z najbardziej znanych praskich kościołów, mianowicie kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem. Odwiedzając to miejsce, warto zwrócić jeszcze uwagę na okazały pomnik przedstawiający twórcę husytyzmu, czyli Jana Husa, a także monumentalny kościół św. Mikołaja (w Pradze są dwa kościoły św. Mikołaja, drugi znajduje się w dzielnicy Mala Strana).
Bogato zdobione kamienice na Rynku Staromiejskim.
Imponujący pomnik Jana Husa na starówce.
Kościół św. Mikołaja na Rynku Staromiejskim.
Ratusz Staromiejski z zegarem astronomicznym (praski Orloj)
Ratusz Staromiejski od dawna nie jest już siedzibą władz Pragi, obecnie pełni funkcję muzealną. Najbardziej spektakularną częścią budynku jest gotycka wieża wznosząca się na wysokość 69,5 m (swego czasu była to najwyższa budowla w mieście). Turyści chętnie przychodzą pod Ratusz, żeby zobaczyć słynny cud techniki, który został zamontowany na południowej ścianie wieży ponad 600 lat temu, mowa oczywiście o zegarze astronomicznym. Nazywany bywa praskim Orlojem, co po prostu oznacza zegar wieżowy. Składa się z dwóch tarcz pokazujących m.in.: godzinę, datę, położenie Słońca i fazy Księżyca, a także kilka dodatkowych informacji, których większość osób i tak nie jest w stanie odczytać. Największą furorę robi ruchoma część zegara. O każdej równej godzinie odbywa się pochód apostołów, otwierają się dwa okna nad zegarem, w których można ujrzeć figurki “wędrujących” apostołów. Spektakl ten przyciąga mnóstwo gapiów, więc jeśli chcecie zająć dogodne miejsce, to przyjdźcie pod Ratusz kilka minut przed czasem. Wejście do Ratusza, jak i na samą wieżę jest płatne.
Ratusz Staromiejski, czyli jeden z symboli Starego Miasta.
Południowa ściana wieży ratuszowej z widocznym zegarem astronomicznym, który został tu zamontowany ponad 600 lat temu.
Jeden z najsłynniejszych zegarów astronomicznych na świecie, czyli praski Orloj podczas pochodu apostołów.
Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem
Trudno wyobrazić sobie współczesną panoramę Pragi bez tej okazałej świątyni. Już z oddali widać jej dwie strzeliste wieże wznoszące się na wysokość 80 m. Wieże zakończone są spiczastymi hełmami, które dodają budowli baśniowego klimatu. We wnętrzu kościoła znajduje się największy praski ołtarz, a także kilka grobowców, w tym grób słynnego astronoma Tycho Brahe. Historia świątyni jest burzliwa i mocno związana z ruchem husyckim. Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem kojarzy mi się z zimą i bożonarodzeniowym jarmarkiem. Co prawda, nigdy nie byłem na jarmarku w Pradze, ale każdego roku w grudniu Instagram zalewa fala zdjęć z tego wydarzenia i na wielu z nich widać ów kościół.
Rynek Staromiejski, po lewej Pałac Kinskich, a po prawej Kościół Najświętszej Marii Panny przed Tynem.
Brama Prochowa (Wieża Prochowa)
Ta mająca 65 metrów wysokości brama miejska oddziela Stare Miasto od Nowego Miasta. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Pragi. Jej budowę zlecił w 1475 roku Władysław II Jagiellończyk. W przeszłości pełniła głównie funkcję reprezentacyjną, w jej pobliżu swój początek miał Trakt Królewski prowadzący na Zamek Praski. Każdy przyszły król Czech musiał przez nią przejechać w drodze na koronację. W późniejszym czasie straciła na znaczeniu i zrobiono z niej składnicę prochu (stąd wzięła się jej aktualna nazwa). Obecnie na wieży znajduje się płatny taras widokowy.
Brama Prochowa od strony ulicy Celetná.
Druga strona Bramy Prochowej oraz fragment Miejskiego Domu Reprezentacyjnego.
Plac Wacława i Muzeum Narodowe
Leżący w obrębie Nowego Miasta plac Wacława ma 750 m długości i 60 m szerokości, co czyni go jednym z największych w Europie. Dla Czechów ma on szczególne znaczenie, gdyż stanowi symbol ich walki o wolność. Odbywały się na nim różne demonstracje i wiece polityczne, które odbiły swoje piętno na historii całego kraju m.in. Aksamitna Rewolucja. Na placu stoi pomnik św. Wacława na koniu, za którym wznosi się imponujący gmach Muzeum Narodowego. Mieszkańcy Pragi nazywają plac pieszczotliwie Wacławiakiem. Obecnie pełni on głównie funkcje handlowe, kulturowe i rozrywkowe, w otaczających go kamienicach mieści się mnóstwo sklepów, restauracji i klubów nocnych. Moim zdaniem sam plac nie jest zbyt atrakcyjny (możliwe, że przez odbywający się tam ruch kołowy), ale ze względu na jego niesamowitą historię trzeba go odwiedzić.
Plac Wacława jest jednym z największych placy w Europie.
Pomnik św. Wacława, w tle gmach Muzeum Narodowego górujący nad Placem Wacława.
Tańczący Dom
Awangardowy biurowiec, który powstał w latach 90. nad Wełtawą na rogu bulwaru Rasinovo i ulicy Resslova przy moście Jiráska (Nowe Miasto). Kształt budynku przypomina tańczącą parę, dlatego nazywany bywa również Ginger (wieża szklana) i Fred (wieża kamienna) na cześć Freda Astaira i Ginger Rogers (słynna para amerykańskich tancerzy/aktorów). Od samego początku biurowiec wywoływał wiele kontrowersji, zresztą do dnia dzisiejszego wzbudza mieszane uczucia. Jedni się nim zachwycają, a drudzy uważają, że nie pasuje do zabytkowej zabudowy. Fakt jest jednak taki, że Tańczący Dom stał się kultowym punktem na mapie Pragi i na dobre wpisał się w jej tkankę miejską. Obecnie postrzegany jest jako symbol nowoczesnego i wolnego państwa czeskiego.
Tańczący Dom na rogu bulwaru Rasinovo i ulicy Resslova.
Tańczący Dom od strony Wełtawy (najbardziej z lewej). Budynek posiada okna na różnych wysokościach, co ma przypominać fale i nawiązywać do rzeki, nad którą jest usytuowany.