Budapeszt to stolica i największe miasto Węgier. Metropolia liczy ponad 1,7 mln mieszkańców co stanowi ok. 18% całej populacji Węgier. Przez Budapeszt przepływa Dunaj, czyli druga najdłuższa rzeka w Europie. Węgierska stolica jest stosunkowo młodym tworem, gdyż powstała w 1873 roku z połączenia trzech oddzielnych i niezależnych miast: Pesztu, Budy i Óbudy. Wydarzenie to przyczyniło się do rozkwitu miasta i zapoczątkowało jego złoty okres. Na przełomie XIX i XX wieku, w Budapeszcie powstało wiele spektakularnych inwestycji m.in. Baszta Rybacka, Kościół św. Macieja (został wówczas zrekonstruowany), gmach Parlamentu Węgierskiego, Bazylia św. Stefana, Plac Bohaterów oraz pierwsza linia metra. Obiekty te stały się symbolami i najważniejszymi atrakcjami miasta. Budapeszt to bez wątpienia jedna z najładniejszych i najpopularniejszych europejskich stolic. Każdego roku odwiedza ją kilka milionów zagranicznych turystów. Jeśli jeszcze nie byliście w Budapeszcie, to koniecznie musicie to zmienić, gdyż miasto jest naprawdę fascynujące, a do tego niezwykle klimatyczne.
Widok na Wzgórze Zamkowe z Pesztu.
Jak dostać się do Budapesztu? Nocleg i Budapest Card
Istnieje kilka ciekawych opcji, żeby dostać się do węgierskiej stolicy w dobrej cenie. Spośród wszystkich dostępnych środków transportu zbiorowego, my zdecydowaliśmy się na samolot (linie Wizzair). Za bilety w dwie strony z Krakowa zapłaciliśmy niecałe 180 zł/os. (lecieliśmy wyłącznie z bagażem podręcznym). Z Polski do Budapesztu kursują również bezpośrednie pociągi np.: z Katowic oraz autobusy Flixbus np. z Warszawy i Krakowa. Jeśli kupicie bilety ze znacznym wyprzedzeniem to powinny być w naprawdę dobrej cenie (nasi znajomi do Budapesztu jechali pociągiem, a wracali Flixbusem i zapłacili ok. 200 zł). Budapeszt to europejska stolica w pełnym tego słowa znaczeniu, dlatego ceny w tamtejszych hotelach także są europejskie. Jeśli preferujecie niskobudżetowe podróże, tak jak my, to zdecydowanie lepszą (czyt. tańszą) opcją będą hostele, których w Budapeszcie jest pod dostatkiem. My zatrzymaliśmy się w hostelu w starej dzielnicy żydowskiej, standardowo znaleźliśmy go na Booking’u. Za 3 noce zapłaciliśmy ok. 250 zł/os. Posiłek w knajpie z piwem to koszt rzędu 3000-5000 HUF, czyli ok. 35-60 zł. Nie zdziwcie się, gdy na rachunku w restauracji zobaczycie opłatę za serwis, jest ona doliczana zawsze i wynosi średnio 500-800 HUF.
W Budapeszcie załapaliśmy się na obchody Dnia Św. Stefana. Ponoć jest to największa impreza odbywająca się w węgierskiej stolicy w ciągu roku. Pokaz pirotechniczny w połączeniu z muzyką i wizualizacją na Parlamencie zrobił na nas niesamowite wrażenie.
Zapewne zastanawiacie się czy Budapeszt jest drogi? To zależy od tego co chcecie tam robić. Jeśli planujecie wchodzić do wszystkich atrakcji, to tak. Natomiast, jeśli zadowolicie się oglądaniem zabytków głównie z zewnątrz, to nie nadwyrężycie swojego portfela. Osoby planujące wszędzie zaglądać powinny koniecznie kupić Budapest Card. Jest to turystyczna karta miejska, która uprawnia do darmowych przejazdów komunikacją miejską oraz bezpłatnego wstępu do większości muzeów. Poza tym, dzięki niej uzyskacie zniżki do pozostałych płatnych atrakcji oraz wybranych restauracji. Cena karty zależy od jej okresu ważności, najkrótsza 24-godzinna kosztuje 29 euro. Budapest Card można zamówić przez Internet. Innym rozwiązaniem jest chodzenie wszędzie pieszo. W ciągu 3 dni mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby przejść całe miasto wzdłuż i wszerz i zobaczyć wszystkie najciekawsze miejsca. Wam również polecamy taką opcję, po pierwsze zaoszczędzicie, po drugie wyjdzie Wam to na zdrowie, a po trzecie lepiej poznacie Budapeszt. Dodamy, że jednorazowy bilet na komunikację miejską kosztuje 350 HUF (nieco ponad 4 zł). W autobusach nr 100E i 200E (linie obsługujące lotnisko) obowiązują specjalne bilety za 1500 HUF (niecałe 18 zł), nie działają w nich żadne karty miejskie.
Co warto zobaczyć w Budapeszcie po prawej stronie Dunaju, czyli w Budzie
Buda
Prawobrzeżna (zachodnia) część Budapesztu będąca w przeszłości niezależnym miastem i to nie byle jakim, bo historyczną stolicą Królestwa Węgier. Zajmuje ok. 1/3 powierzchni współczesnego Budapesztu, pozostały obszar to Peszt. Zachodni brzeg Dunaju jest mocno zalesiony i do tego pagórkowaty, natomiast prawy jest płaski. To właśnie po prawej stronie rzeki leży Wzgórze Zamkowe z Zamkiem Królewski oraz Wzgórze Gellerta z cytadelą. Dzielnica Zamkowa, która rozwinęła się wokół Zamku Budzińskiego, uważana jest za najstarszą część miasta. Buda posiada sporo cennych i znanych zabytków, które mają niesamowitą historię m.in. wspomniany już Zamek Królewski, Kościół św. Macieja, Most Łańcuchowy, czy Baszta Rybacka.
Panorama Budapesztu widziana ze Wzgórza Gellerta. Nie mogło oczywiście zabraknąć mostów, pierwszy z prawej to Most Elżbiety, następny to Most Łańcuchowy, a w oddali majaczy Most Małgorzaty.
Zamek Królewski (Zamek w Budzie, Zamek w Budapeszcie, Zamek Budziński)
Rozległy kompleks zamkowo-pałacowy leżący na prawym brzegu Dunaju na Wzgórzu Zamkowym. Twierdza wraz z otaczającymi go zabudowaniami tworzy Dzielnicę Zamkową, która w zasadzie stanowi Stare Miasto. Fragment ten charakteryzuje się zbitą i niską zabudową pamiętającą czasy średniowiecza. Historia Zamku w Budapeszcie jest bardzo zagmatwana i burzliwa. Był on wielokrotnie niszczony i palony, a po każdym kataklizmie odbudowywany. W nieskończoność go rozbudowywano i przebudowywano, tak żeby posiadał charakterystyczne cechy dla danego okresu. Podobnie, jak w przypadku wyglądu, równie często zmieniało się jego przeznaczenie. W zamku nie zawsze urzędowali i mieszkali królowie, w czasach tureckich znajdował się w nim arsenał i magazyn prochu, a po odbiciu Budy przez Habsburgów mieścił się w nim uniwersytet. Oprócz tego, zamek był centrum kulturalnym, w którym ochoczo spotykali się przedstawiciele wyższych sfer na rozmaitych uroczystościach.
Majestatyczny Zamek Królewski w pełnej okazałości.
Fragment Dzielnicy Zamkowej.
Współczesny wygląd zamku w znacznym stopniu odbiega od jego pierwotnego charakteru. Ma to związek z nieudolnie przeprowadzoną rekonstrukcją po II wojnie światowej (twierdza została wtedy po raz kolejny zrujnowana). Komunistyczne władze Węgier postanowiły odbudować go w bardzo uproszczonym stylu, rzadko kiedy nawiązującym do historycznego pierwowzoru. Decyzja ta zmieniła bezpowrotnie jego stylizację. Co gorsza, podczas prac remontowych umyślnie zniszczono wiele zabytkowych dekoracji, które jakimś cudem przetrwały wojenną zawieruchę. Renowację budynku ukończono w 1966 roku, ale wewnątrz prace trwały, aż do 1980 roku. Po upadku komunizmu na Węgrzech uznano rekonstrukcję za mało rzetelną i przystąpiono do działań “naprawczych”, które z różnym natężeniem trwają do dnia dzisiejszego. Ich celem jest odtworzenie, jak największej liczby elementów z przedwojennego wyglądu pałacu.
Podobnie, jak pozostałe najważniejsze zabytki Budapesztu, również Zamek Królewski jest efektownie podświetlony nocą.
Na jednym z zamkowych dziedzińców.
Co ciekawe, Wzgórze Zamkowe to nie tylko zamek i Stare Miasto, to również system podziemnych korytarzy i komnat, czyli tzw. Labirynt Budziński. We wnętrzu góry znajduje się naturalna jaskinia, która z czasem została “rozbudowana” przez połączenie jej z licznymi piwnicami i studniami (w sumie cała sieć ma kilka kilometrów długości). W przeszłości magazynowano tam najróżniejsze towary, w tym wodę pitną. Rzekomo w podziemiach tych przetrzymywano i torturowano słynnego Drakulę, czyli Włada Palownika! Obecnie labirynt udostępniono dla ruchu turystycznego tworząc w nim różnego rodzaju ekspozycje. Żeby zwiedzić podziemny system należy kupić bilet. Zamek Królewski wraz ze Wzgórzem Zamkowym został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Obecnie mieści się w nim Węgierska Galeria Narodowa, Muzeum Historii Budapesztu oraz Narodowa Biblioteka Széchényiego. Wstęp na teren zamku jest darmowy, ale szwendanie się po jego wnętrzach kosztuje 3900 HUF (ok. 46 zł). Przechadzając się po zamkowych dziedzińcach zwróćcie uwagę na fontannę przedstawiającą króla Macieja na polowaniu oraz na konny posąg Eugeniusza Sabaudzkiego.
Pomnik Eugeniusza Sabaudzkiego na koniu oraz fontanna przedstawiająca króla Macieja na polowaniu.
Gmach Węgierskiej Galerii Narodowej.
Kościół św. Macieja
Jeden z najważniejszych i najsłynniejszych obiektów sakralnych na Węgrzech będący w przeszłości kościołem koronacyjnym. Świątynia leży na Wzgórzu Zamkowym na placu św. Trójcy. Pierwszy kościół w tym miejscu powstał już w XIII wieku. Jego losy były ściśle związane z historią Zamku Budzińskiego. Kościół poważnie ucierpiał w czasach tureckiej okupacji Budy, przekształcono go w meczet demolując przy tym jego średniowieczne wnętrza. W trakcie oblężenia Budy przez wojska Habsburgów w 1686 roku obiekt doznał katastrofalnych zniszczeń. Po wyswobodzeniu miasta z niewoli tureckiej, w świątynię, a właściwie w to co z niej zostało, uderzył piorun wywołując pożar. Ruiny kościoła odbudowano w XIX wieku w stylu neogotyckim. Okres II wojny światowej również nie był łaskawy dla świątyni, mało brakowało, a zostałaby zrównana z ziemią. W 1951 roku podjęto się rekonstrukcji obiektu. Dziewięć lat później zakończono odbudowę budynku, jednak prace w jej wnętrzu trwały jeszcze przez kolejne 10 lat.
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny znany bardziej jako Kościół św. Macieja.
Fragment Wzgórza Zamkowego z Kościołem św. Macieja oraz Basztą Rybacką. Osoby planujące wyjazd do Budapesztu powinny wiedzieć, że w chwili obecnej (sierpień 2022 r.) Wzgórze Zamkowe to wielki plac budowy.
Mało kto o tym wie, że popularny Kościół św. Macieja (na cześć Macieja Korwina, króla Węgier) to tak naprawdę świątynia pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Nieoficjalna nazwa kościoła zakorzeniła się jednak tak mocno w społeczeństwie, że stała się dominującą i powszechnie stosowaną. Najbardziej charakterystycznym elementem kościoła jest strzelista wieża południowa mająca prawie 80 m wysokości. Na uwagę zasługuje również jego kolorowy dach pokryty ceramiczną dachówką w kształcie rombów. Kościół słynie z okazałych wnętrz, które ozdabiają piękne freski i witraże, a także liczne rzeźby. W świątyni znajduje się między innymi grobowiec króla Węgier Béli III i jego małżonki oraz wiele eksponatów będących pamiątkami po koronacjach. W Kościele św. Macieja odbywają się cykliczne koncerty organowe cieszące się dużą renomą. Zwiedzanie kościoła jest płatne, bilet kosztuje 2000 HUF (ok. 24 zł), a za wejście na wieżę trzeba dodatkowo dopłacić 2200 HUF (ok. 26 zł).
Boczna fasada świątyni z charakterystycznym kolorowym dachem.
Najbardziej spektakularną częścią kościoła jest strzelista wieża południowa mająca blisko 80-metrów wysokości.
Baszta Rybacka (Halászbástya)
Jeden z symboli węgierskiej stolicy. Trudno wyobrazić sobie współczesną panoramę Budapesztu bez tego charakterystycznego obiektu. Baszta Rybacka leży na Wzgórzu Zamkowym w pobliżu Kościoła św. Macieja. Wybudowano ją w stylu neoromańskim na przełomie XIX i XX wieku z okazji 1000-lecia powstania państwa węgierskiego. Pomimo, że budowla została wzniesiona w miejscu starych murów zamkowych, to od samego początku miała charakter czysto rekreacyjny i nigdy nie pełniła żadnej funkcji militarnej. Baszta posiada siedem kamiennych wież, które symbolizują siedmiu węgierskich wodzów (legendarni ojcowie założyciele Węgier). Przed Basztą, na placu św. Trójcy, stoi konny posąg przedstawiający pierwszego króla Węgier, czyli św. Stefana.
Baszta Rybacka składa się z siedmiu kamiennych wież.
Pomnik Stefana I na placu św. Trójcy, po prawej widać fragment kościoła św. Macieja, a po lewej Basztę Rybacką.
Z Baszty rozpościera się fantastyczna panorama na Dunaj oraz przede wszystkim na lewobrzeżną część miasta, czyli na Peszt. Zapewne zastanawiacie się skąd wzięła się jej nazwa? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, prawdopodobnie w średniowieczu, pod Zamkiem Królewskim znajdowała się osada rybacka, albo targ rybny. Co więcej, rybacy mieli dzielnie bronić tej części murów w czasie najazdów wrogich wojsk. W trakcie II wojny światowej budynek doznał poważnych uszkodzeń, jednak po zakończeniu walk ruszyły prace rekonstruktorskie, które ostatecznie zakończyły się w 1953 roku. Wstęp na basztę jest darmowy, zapłacić trzeba jedynie za wejście na górny taras widokowy (jest to bardzo krótki odcinek). Cena biletu to 1000 HUF, czyli ok. 12 zł. W najwyższej części Baszty Rybackiej znajduje się restauracja, w której mogą przebywać wyłącznie jej goście.
Ostatnia z wież jest zamknięta dla turystów, gdyż mieści się w niej restauracja.
Baszta Rybacka stanowi ciekawy punkt widokowy.
Most Łańcuchowy (Most Széchenyiego)
Most Łańcuchowy to najpiękniejszy i najpopularniejszy most w Budapeszcie i w całych Węgrzech. Jest on swego rodzaju symbolem, który przyczynił się do utworzenia Budapesztu. Była to pierwsza stała węgierska przeprawa nad Dunajem, dzięki której doszło do połączenia Budy z Pesztem. Pomysłodawcą i wielkim propagatorem powstania mostu był István Széchenyi. Ostatecznie budowę mostu ukończono w 1849 roku. Most Łańcuchowy posiada dwa pięknie zdobione filary zanurzone w wodach Dunaju (mają po 48 m wysokości). Wejść na most strzegą cztery kamiennie posągi lwów (po dwa z każdej strony). Przeprawa ma 380 m długości, a rozpiętość przęseł wynosi 230 m. W 1945 roku, podczas oblężenia Budapesztu, wycofująca się armia niemiecka wysadziła go w powietrze, zostały tylko dwie zniszczone wieże. Most odbudowano już 1949 roku, czyli dokładnie w 100. rocznicę jego powstania. Niestety od 2021 roku most jest remontowany i został zamknięty zarówno dla ruchu pieszego, jak i samochodowego. Zakończenie prac przewidziano w sierpniu 2023 roku.
Tak obecnie prezentuje się Most Łańcuchowy (sierpień 2022 r.). W tle znajduje się Peszt z Bazyliką św. Stefana.
A tak wyglądał Most Łańcuchowy w 2018 roku (zdjęcie Łukasza z jego wypadu do Budapesztu).
Wzgórze Gellerta (Góra Gellerta)
Obok Wzgórza Zamkowego jest to drugie najsłynniejsze budzińskie wzgórze. Wznosi się na wysokość 235 m n.p.m., dzięki czemu stanowi fantastyczny punkt widokowy na Budapeszt. Nazwa góry związana jest z postacią biskupa Gellerta (św. Gerard), który został na niej zamordowany w 1046 roku przez innowierców, a właściwie to został z niej zrzucony w beczce. Według licznych legend, na górze miały odbywać się sabaty czarownic. Obszar ten w przeszłości zamieszkiwała biedota i patologia, dlatego uchodził za niebezpieczny i odznaczający się wysoką przestępczością. W 1854 roku, na szczycie wzgórza Austriacy wybudowali potężną cytadelę górującą nad całym miastem. Był to swego rodzaju straszak, który miał zniechęcić Węgrów do kolejnych powstańczych zrywów. Obecnie twierdza pełni funkcję muzealną. W 1947 roku, obok cytadeli postawiono gigantyczny Pomnik Wolności (nazywany również Statuą Wolności) na cześć Armii Radzieckiej w podzięce za wyswobodzenie mieszkańców Budapesztu spod niemieckiej okupacji. Na 26-metrowym cokole postawiono 14-metrową rzeźbę kobiety trzymającą w rękach palmowy liść. Wzgórze Gellerta podobnie, jak Wzgórze Zamkowe zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Porośnięta lasem góra stanowi również rezerwat przyrody odznaczający się specyficznym mikroklimatem. Ze względu na renowację cytadeli szczytowa partia Wzgórza Gellerta jest aktualnie zamknięta (stan na sierpień 2022 r.). Mimo to, warto wspiąć się na górę zielonym szlakiem biegnącym od strony Mostu Wolności, gdyż po drodze mija się kilka rewelacyjnych punktów widokowych.
Wzgórze Gellerta z charakterystycznym Pomnikiem Wolności na jego szycie.
Wzgórze Gellerta wieczorową porą z podświetlonym pomnikiem i cytadelą. Na pierwszym planie Most Elżbiety.
Skalny kościół (kaplica) we Wzgórzu Gellerta. Świątynia leży w pobliżu Mostu Wolności.
Wyspa Małgorzaty
Sztuczna wyspa na Dunaju utworzona w 1950 roku z połączenia trzech mniejszych naturalnych wysepek. Ostrów leży w granicach administracyjnych Budapesztu. Wymiary wyspy to: 2,5 km długości, maksymalnie 500 m szerokości i w sumie niecały kilometr kwadratowy powierzchni. Tak naprawdę, jest to park miejski z ogromną liczbą atrakcji. Jest ich tam tyle, że ciężko wymienić je wszystkie, ale do najważniejszych należą: średniowieczne ruiny kościoła i klasztoru, ogród japoński i różany, 57-metrowa Wieża Wodna, mini zoo, obiekty sportowe, w tym stadion lekkoatletyczny i kompleks basenów, amfiteatr, muzyczna fontanna, kilka restauracji, a także hotel i spa. Wyspa Małgorzaty wraz z parkiem Városliget są ulubionymi terenami spacerowymi mieszkańców Budapesztu. Po wyspie nie mogą jeździć samochody, wyjątkiem są taksówki i autobusy miejskie. Na ostrów dostaniemy się za pomocą dwóch mostów: Mostem Małgorzaty od strony południowej i Mostem Arpada od północy. Wyspę nazwano na cześć św. Małgorzaty, która mieszkała na niej w klasztorze dominikanów. Zwiedzając Budapeszt warto tu wstąpić chociaż na chwilę, żeby odsapnąć od miejskiego zgiełku i podładować akumulatory w cieniu drzew.
Na lewym zdjęciu znak rozpoznawczy Wyspy Małgorzaty, czyli 57-metrowa Wieża Wodna, a po prawej stronie muzyczna fontanna (z naszych obserwacji wynika, że gra o równych godzinach).
Ruiny klasztoru Dominikanów, w przeszłości mieszkała tu św. Małgorzata.
Aquincum
Ruiny rzymskiego miasta w Budapeszcie (dzielnica Óbuda). Brzmi to nierealnie, ale to prawda. Aquincum nie należy do najpopularniejszych zabytków węgierskiej stolicy, dlatego docierają tam tylko najwytrwalsi turyści. Dla zwykłego zjadacza chleba nie będzie to szczególnie interesująca atrakcja, ale warto o niej wiedzieć. W starożytności Aquincum było pokaźnym miastem granicznym liczącym nawet 40 tys. mieszkańców. Pełniło funkcję stolicy prowincji Panonia, dzięki czemu znajdowało się tam wiele wzniosłych obiektów m.in.: urzędy, pałace, łaźnie, termy, amfiteatry, świątynie, a także akwedukt. Miasto często najeżdżali Sarmaci, Germanie i Hunowie plądrując je i niszcząc. Ostateczny kres Aquincum nastąpił po upadku Cesarstwa Rzymskiego. Czy warto odwiedzić to miejsce? To zależy, czy jesteście pasjonatami historii. Jeśli nie, to niekoniecznie. My odpuściliśmy zwiedzanie, gdyż widzieliśmy już niejedne rzymskie ruiny (np.: Volubilis w Maroku) i z doświadczenia wiemy, że wszystkie wyglądają podobnie. Do ich odwiedzin nie zachęcają również zdjęcia w Internecie, na których widać, że z dawnej świetności Aquincum zostało niewiele.
Muzeum archeologiczne Aquincum z Willą Herkulesa (zdjęcie zrobione przez ogrodzenie).
Co można jeszcze zobaczyć w Budzie?
Kościół św. Anny
Barokowy kościół z XVIII wieku leżący przy placu Batthyány tér (Dzielnica Zamkowa). W 1763 roku, czyli rok po zakończeniu jego budowy, świątynia została poważnie uszkodzona w wyniku trzęsienia ziemi. Kościół posiada dwie 55-metrowe wieże zakończone charakterystycznymi cebulastymi hełmami. Z kolei wewnątrz świątyni warto zwrócić uwagę na bogato zdobiony ołtarz oraz organy. Kościół św. Anny uznawany jest za jedną z najpiękniejszych barokowych budowli w Budapeszcie.
Dwa oblicza Kościoła św. Anny.
Pałac Sándora
Malowniczy pałac w Dzielnicy Zamkowej. Wybudowano go w 1806 roku w stylu neoklasycznym. W czasie II wojny światowej budynek został poważnie zrujnowany. Dopiero po upadku komunizmu na Węgrzech przeprowadzono kompletną i drobiazgową rekonstrukcję. Pałac Sándora od 2003 roku jest siedzibą prezydenta Węgier. Pod względem zajmowanej powierzchni plasuje się na 37 pozycji wśród wszystkich węgierskich rezydencji. Codzienna ceremonia zmiany warty przed pałacem cieszy się sporą popularnością i przyciąga tłumy gapiów.
Od 2003 roku Pałac Sándora stanowi siedzibę prezydenta Węgier.
Budavári sikló
Zabytkowa kolej linowo-terenowa wybudowana w 1870 roku. Jest najstarszą działającą koleją tego typu na świecie. Dolna stacja kolejki mieści się w pobliżu Mostu Łańcuchowego, a górna na Wzgórzu Zamkowym. Aż do 1928 roku kolejka była jedynym środkiem transportu, którym można było dostać się na Wzgórze Zamkowe. Cała trasa ma 95 m długości, a deniwelacja wynosi 50 m. Podobnie jak większość obiektów w Budapeszcie, kolejka również została zniszczona podczas II wojny światowej. Odbudowano ją w latach 90. XX wieku, dzięki czemu została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Przejazd kolejką jest płatny, bilet dwustronny kosztuje 3000 HUF (ok. 36 zł).
Dolna stacja kolejki Budavári sikló leżąca w pobliżu Mostu Łańcuchowego.
Wieża Elżbiety (Erzsébet-kilátó)
Wieża widokowa wybudowana na najwyższym wzniesieniu Budapesztu, czyli na Górze Jana (János-hegy). Szczyt ma 528 m n.p.m i porasta go bujny las. Budowla ma 23,5 m wysokości i roztacza się z niej piękna panorama stolicy. O dziwo wejście na wieżę jest darmowe. Wieża Elżbiety została wybudowana w 1911 roku na cześć Elżbiety Bawarskiej, która w 1882 roku odwiedziła Górę Jana. Na szczyt można wjechać kolejką krzesełkową lub wejść pieszo. Do tego miejsca ostatecznie nie dotarliśmy, gdyż zabrakło nam sił (upał w Budapeszcie daje się mocno we znaki).
W następnym wpisie znajdziecie opis największych atrakcji po lewej stronie Dunaju, czyli w Peszcie. Link poniżej:
- Co warto zobaczyć w Budapeszcie? Największe atrakcje Pesztu